Ile juz mamy??

PitaPata Dog tickers

piątek, 13 września 2013

13 i piatek!

Jakos wczesniej nie wierzylam w piatek i to ten pechowy 13...ale od dzis ...chyba zmienie swoje zdanie.
Od kilku dni Axa miala biegunke,ale po podaniu lekow i zmianie diety ,przez kilka dni ryz z marchewka a od wczoraj zupelnie inna karma dzis zrobila piekna kupe,moze wyda sie to smieszne ze ktos cieszy sie jak pies robi sliczna kupe ,dla mnie to jest wazne,wrocilam ze spaceru pelna szczescia a nawet wyslalam sms-a do meza, ze juz jest ok.Moja radosc trwala 2 godziny! dokladnie o 12 (kiedy nasza wetka juz konczy przedpoludniowe godziny przyjec ) zauwazylam kolo Axelka krew,pierwsze co przyszlo mi do glowy to to ze gdzies sie skaleczyl,ale ogladam go wszedzie, ale nic nie ma,zadnego sladu krwi, ani na lapkach, ani na pyszczku,tak jak bylo to ostatnio.Zagladam na jego brzuch, a jego siusiak caly we krwi...nie bede opisywac mojego stresu i paniki,na szczescie nasza wetka mieszka 5 min drogi od nas wiec w te pedy pobieglam z psem do niej.Naturalnie przyjela nas ,od razu badenie moczu,biegalam kolo jej domu z lyzka wazowa(wymyslila nowy sposob  ;) ) ale udalo sie ,okazuje sie ze Axel po rocznej przerwie znowu zalapal zapalenie pecherza i znowu antybiotyk do poniedzialku,potem znowu badanie moczu i ewentualnie kolejny antybiotyk.Wykoncze sie nerwowo przez te moje urwisy,ale zeby tylko bylo dobrze.Niepokoi mnie ta krew ,choc pani doktor twierdzi ze przy zapaleniu pecherza moze tak byc.Mocz ma kolor zolty,podejrzewam ze jego tam piecze i on sam sobie to rozgryza i rozdrapuje.Narazie nie ma sladu krwi, a minelo juz ponad 6 godzin.Jednak co chwile biegam i sprawdzam czy wszystko ok.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...